Polskie lasy w liczbach w 2015 roku

Garść liczb i tyleż wniosków

Niedawno wpadła mi w ręce broszurka o Lasach Państwowych w liczbach za 2015 rok. Jak tylko spojrzałem na okładkę, na której autorzy umieścili gonne świerkowe pnie, przypomniałem sobie obraz drzewostanów w naszych łowiskach. W kilku poprzednich latach ubyło nam znacznie starodrzewi (niech przykładem będzie chociaż stan łowisk nr 24 i 3). Jako leśnik z wykształcenia, obserwuję od końca lat 90-tych przebudowę modelu gospodarowania lasami. Popieranie średnich klas wieku jako najbardziej produktywnych i wzmożone zastosowanie rębni gniazdowych to widoczny gołym okiem przejaw wspomnianej przebudowy.

Spadła ilość zrębów zupełnych, co podaje się jako sukces i krok we właściwą stronę. Zgoda, jest to model najbardziej zbliżony do naturalnego procesu wypadania najstarszych drzew i pojawianiu się w ich miejscu młodego pokolenia lasu. Nie zapominajmy jednak o drugiej stronie tego medalu. A jest nim skala pozyskania. Zgodnie z danymi zawartymi w raporcie o stanie lasów za 2015 rok: "W roku 2014 pozyskano w Polsce 37 662 tys. m3 grubizny drewna netto (o 1866 tys. m3 więcej niż w roku 2013). (...) W PGL Lasy Państwowe pozyskano w 2014 r. 37 759 tys. m3 surowca drzewnego, w tym 35 686 tys. m3 grubizny netto (...), z czego w ramach cięć rębnych - 17 716 tys. m3, natomiast w cięciach przedrębnych - 17970 tys. m3."
W innym miejscu możemy przeczytać: "W 2014 r. w ramach cięć zupełnych pozyskano w Lasach Państwowych 6 515 tys. m3 grubizny, co stanowiło 18,3% pozyskania grubizny ogółem. Powierzchnia zrębów zupełnych wyniosła 26,6 tys. ha. Ograniczenie powierzchni zrębów zupełnych świadczy o postępie w ekologizacji gospodarki leśnej, a ich stosowanie bywa wymuszane występowaniem wielkoobszarowych szkód powodowanych przez wiatr i inne czynniki abiotyczne czy zamieraniem lasu."

Jeśli pokusić się o porównanie wielkości pozyskania drewna w kolejnych latach, to wiosek jest jeden: pozyskanie rośnie stopniowo od kilkunastu lat. Oczywiście są to dane bezwzględne, niekoniecznie musi być tak, że więcej wycina się wszędzie - lokalnie pozyskanie drewna mogło spaść. Jeśli przyjąć, że rośnie wielkość pozyskania przy spadku powierzchni zrębów zupełnych, jasne staje się, że większość starodrzewi musi przypominać szwajcarski ser. Nie zapominajmy też, że statystycznie 10 hektarów stuletniego buka z wyciętymi gniazdami o powierzchni 4 ha i przetrzebioną powierzchnią międzygniazdową to wciąż na mapie i w oficjalnych statystykach 10 hektarów stuletniego buka. Nieistotne, że czasami faktycznie na tej powierzchni rośnie kilkanaście albo kilkadziesiąt drzew tego gatunku odpowiadającego wiekiem zapisom na mapie.

Lasy łączą w sobie wiele funkcji. Wiadomo, że funkcja produkcyjna to główne źródło dochodów. Oprócz tego lasy mają pełnić także funkcje społeczne i przyrodniczo-ochronne. Wydaje mi się, że w dobie wzrastającego zagrożenia głównie czynnikami abiotycznymi (kwaśne deszcze, pożary) i wolno, ale jednak systematycznie, pogarszającym się stanem zdrowotnym polskich lasów połączenie tylu funkcji będzie coraz trudniejsze.

Omawiając stan lasów nie mógłbym zapomnieć o aspekcie najbardziej dla nas istotnym: zagrożenia od zwierzyny. W raporcie możemy przeczytać: "W 2014 r. uszkodzenia spowodowane przez gatunki łowne i chronione zwierzyny odnotowano na łącznej powierzchni 90 228 ha. Szkody w przedziale 21–40% stwierdzono na powierzchni 63 617,54 ha, natomiast powyżej 40% – na 26 610 ha. Największe nasilenie szkód spowodowanych przez zwierzynę łowną i gatunki chronione (powyżej 5 tys. ha) w uprawach, młodnikach oraz w drzewostanach starszych klas wieku odnotowano na terenie RDLP Wrocław (17 134 ha), Białystok (10 760 ha), Piła (8498 ha), Lublin (6711 ha), Katowice (6370 ha), Zielona Góra (5346 ha) oraz Szczecinek (5110 ha). (...) Uszkodzenia spowodowane przez jelenie, daniele, sarny, dziki i zające wystąpiły na łącznej powierzchni 69 905 ha, w tym w uprawach na 32 088 ha, młodnikach na 27 562 ha i drzewostanach starszych klas wieku na 10 255 ha. (...) Od 2013 r. obserwuje się spadek rozmiaru szkód w poszczególnych kategoriach. Do roku 2014 zabezpieczono (ogrodzono) przed dostępem zwierzyny ponad 182 tys. ha powierzchni upraw leśnych. W 2014 r. odnowiono blisko 50 tys. ha powierzchni w Lasach Państwowych oraz zalesiono przeszło 500 ha gruntów porolnych. Większość z nich objęto różnymi formami aktywnej ochrony, m.in. ogrodzono 18 407 ha, zabezpieczono mechanicznie 10 826 ha oraz chemicznie 56 231 ha.".

Zwrócił moją uwagę krótki akapit o bobrach, którego działania w naszych łowiskach też możemy podziwiać: "Uszkodzenia spowodowane przez bobry odnotowano na łącznej powierzchni 13 141 ha. W porównaniu z poprzednim sezonem jest ona większa o 1805 ha. Podobnie jak w wypadku szkód wyrządzonych przez łosie, najdotkliwsze szkody bobry czynią w północno-wschodniej Polsce – na terenach RDLP Białystok, Olsztyn i Lublin.".